Aktualną teorią „spiskową” jest
przekonanie, że uczestniczymy w ogólnoświatowym doświadczeniu
socjologicznym. Może to być racja, ze względu na olbrzymie
pieniądze, jakie uprzednio przeznaczono na medialne nagłośnienie
tegorocznego sezonu grypowego. Z eksperymentu wynika, że na przykład
Włosi wykupują maseczki higieniczne, zaś Polacy papier toaletowy.
Zaradne nasze społeczeństwo jeszcze z czasów
pierwszej komuny wyniosło zdolność radzenia sobie we własnym
zakresie. Naprędce wymyślono „herbatki” na odporność i
miksturę z mydła w płynie i spirytusu. Oczywiście taka mieszanka
zmniejsza skuteczność i mydła i spirytusu, ale poprawia nastrój,
co skuteczniej broni przed zarazkami.
Zaś co do Włochów, to wprowadzono tam
najbardziej restrykcyjne posunięcia, aż do zakazu zgromadzeń
religijnych z pochówkami włącznie, a zapewne i spowiedzi. W
zamian, bez wątpienia będzie obowiązkowa szczepionka – dla
wszystkich. I zakaz pieniędzy u obywateli, bo mogą być źródłem,
a o wszystko zadbają już banki.
Maksymilian Zamm